Mehl

Ceny mąki w Kazachstanie spadły poniżej kosztów produkcji

Na rynku mąki wszyscy są w tym sezonie na minusie, zarówno kazachscy przetwórcy zboża, jak i ich główni odbiorcy w Azji Środkowej. Powodem są spadające ceny pszenicy. Oznacza to, że mukomolys jesienią Uprawy zbóż kupiony za 120 tys. tenge/tonę i teraz musi Mehl sprzedać po 115-110 tys. tenge/tonę. To dla nich wada. To samo dotyczy kupujących – kupowali mąkę po określonej cenie, a potem cena spadała. Oznacza to, że miesiąc temu cena wynosiła 260 USD za tonę, teraz wynosi 240 USD za tonę. Teraz, w czasie upałów, mąki nie da się dłużej przechowywać i magazyny są zmuszone sprzedawać towar po dotychczasowej cenie – ze stratą dla siebie.

Kryzys branży

Sytuacja w przemyśle przetwórstwa zboża w Kazachstanie jest krytyczna. Zwłaszcza w regionie Kostanay, gdzie znajduje się większość młynów zbożowych w kraju, 90 procent kompleksów młynów stoi bezczynnie. Podobnie sytuacja wygląda w innych regionach. W czerwcu i lipcu statystyki pokażą ogromny spadek eksportu mąki z Kazachstanu. To jest złe dla kraju - mniejsze dochody z wymiany walut i utracone miejsca pracy. Dodatkowo, nieodebrane zboże powoduje wzrost zapasów, co z kolei wywiera presję na ceny pszenicy.

Istnieje kilka przyczyn takiej sytuacji. Głównym problemem są niskie ceny skupu dla Mehl, oferowanych przez kupców w Afganistanie, głównym rynku zbytu mąki kazachskiej w ostatnich latach. Biorąc pod uwagę ceny surowców i ceny sprzedaży produktu końcowego, opłacalność produkcji mąki spadła do wartości ujemnych.

Rosyjska pszenica kosztuje około 14.000 90.000 rubli za tonę (bez VAT) w zakładzie w Kostanay”, wyjaśnia Alikhan Talgatbek. – Krajowa pszenica kosztuje około XNUMX XNUMX tenge (z VAT). Cena eksportowa dla Mehl gorszej jakości, która akceptuje Afganistan, kosztuje 240 USD na granicy (DAP Saryagasz). W najlepszym przypadku jest to około 250 dolarów. Cena ta obejmuje 45 USD za transport z Kostanay do stacji kolejowej Saryagash. Nawet jeśli weźmiesz rosyjską pszenicę bez VAT, koszt tony mąki wynosi teraz 270 USD. Aby osiągnąć choć niewielki zysk, cena sprzedaży w Saryagash powinna wynosić co najmniej 285 USD.

Kupujący z Azji Środkowej nie chcą ani nie są w stanie zapłacić więcej. Wszyscy są przepełnieni w swoich obozach z powodu ogromnego napływu od grudnia do kwietnia” – powiedział. Doprowadziło to do nadpodaży na rynku. Ponadto spodziewany jest dalszy spadek cen zbóż i mąki. Zmusza to kupujących do robienia sobie przerwy i anulowania umów.

W grę wchodzą też nadwyżki pszenicy w Rosji, która szuka nowych rynków zbytu, m.in. poprzez zwiększoną produkcję i sprzedaż mąki.

Rosyjski Mehl jest teraz transportowany do Afganistanu przez Morze Kaspijskie” – powiedział Alikhan Talgatbek. – Jest rozładowywany w Turkmenistanie i transportowany drogą lądową do Afganistanu. Jest tańsze.

Pułapka VAT

Drugim najważniejszym problemem jest brak zwrotu przez państwo VAT eksporterom mąki. To natychmiast stawia całą gospodarkę przetwórstwa zboża w deficycie o 12%. Biorąc pod uwagę, że produkcja jest już na niskich marżach, nie ma to sensu i firmy przestają działać.

Zadłużenie rządu z tytułu podatku VAT wobec przemysłu jest obecnie bardzo wysokie” – powiedział Alikhan Talgatbek. – W sumie budżet jest dziś winien przetwórcom zboża ponad 40 miliardów tenge. Niektóre firmy są winne po 1,5-2 miliardy tenge. Większość z nich zgromadziła się do 2022 roku. I o ile nam wiadomo, nikt ich nie załatwi. W rezultacie kalkulacje bez zwrotu VAT będą miały deficyt rzędu 15-20%.

Przyczyną braku zapłaty jest powątpiewanie fiskusa, czy wspólnik spółki młynarskiej z kolei zapłacił podatek VAT. To opóźnia zwrot podatku o gigantyczne kwoty.

Łańcuch wygląda następująco: dom handlowy eksportował mąkę, kupując ją od młyna”, wyjaśnia Alikhan Talgatbek. – To znaczy, że przejął VAT młyna. Młyn z kolei skupował pszenicę z. B. z Prodkorporacji. „Prodkorporacja kupiła go od kogoś innego, kupili go od kogoś innego. Gdzieś w tym łańcuchu inspektorzy podatkowi stwierdzili pewne naruszenia. W rezultacie podatek VAT nie jest zwracany eksporterowi, czyli firmie handlowej. I nie zostało jeszcze ostatecznie wyjaśnione, czy naruszenie dotyczyło zakupu pszenicy, czy nie. Może to była jakaś służba. Albo chodziło o sprzedaż innego rodzaju produktów rolnych. Nie wiemy, czym było piąte lub szóste plemię. Ale wynik jest ten sam – eksporter nie otrzymuje zwrotu podatku VAT.

Niebezpieczne ziarno

Dopiero jesienią, gdy magazyny w Azji Centralnej opustoszeją, rynek mąki będzie powoli odbudowywał się. Pytanie jednak, jak doświadczenia z tego sezonu przełożą się na przyszłoroczne. Coraz więcej mukomologów dochodzi do wniosku, że kazachska pszenica staje się „toksyczna” (z ekonomicznego punktu widzenia), powiedział Talgatbek. Innymi słowy, współpraca z nim jest niebezpieczna, ponieważ odzyskanie podatku VAT jest praktycznie niemożliwe. Krajowym przetwórcom łatwiej i bardziej opłaca się przejść na rosyjskie zboże. Lub ogólnie przeniesienie produkcji do sąsiedniego kraju, Uzbekistanu lub Rosji.

Nie ma problemów z odzyskiwaniem podatku VAT od rosyjskiego zboża”, mówi Alikhan Talgatbek. – Kupujesz ją, płacisz importowy podatek od sprzedaży, a i tak kosztuje tyle samo, co kazachska pszenica, jeśli nie mniej. Przetwarzasz, eksportujesz mąkę - i bez problemu otrzymujesz zwrot podatku VAT. Z kazachską pszenicą lepiej nie pracować, jest „trująca”, o czym wiedzą wszystkie młyny. Jeśli weźmiesz tonę kazachskiej pszenicy, będziesz miał z nią problemy, a nawet nie dostaniesz zwrotu VAT od całego eksportu. Dlaczego potrzebujemy tych problemów? Powtarzam: teraz łatwiej jest importować surowce, przetwarzać je i eksportować finalny produkt. I nie zadzieraj z kazachskim zbożem. Jest to globalna zmiana mentalności w procesorach i kiedy to nastąpi, bardzo trudno będzie wrócić.

Ekspert zwraca też uwagę, że wśród właścicieli młynów w Kostanaju są zagraniczni biznesmeni. Patrzą na warunki w różnych krajach i wybierają te najlepsze. Jeśli są takie problemy dla eksporterów w Kazachstanie, które są winą rządu, to całkiem możliwe jest przeniesienie biznesu do Uzbekistanu lub Rosji, gdzie nie ma problemów.

nacisk na ceny

Wynik jest jasny dla wszystkich uczestników branży: ponieważ mukomole są drugim co do wielkości nabywcą kazachskiej pszenicy (po handlarzach), ich odmowa zakupu kazachskiego zboża doprowadzi do gwałtownego wzrostu nieodebranej podaży na rynku. To wywrze jeszcze większą presję na ceny. A cena pszenicy kazachskiej będzie spadać, aż osiągnie cenę pszenicy rosyjskiej. A ceny na rosyjskim rynku krajowym wynoszą obecnie około 10-11 tys. rubli/tonę, przeliczane po aktualnym kursie - 55-60 tys. tenge. Pszenica kazachska jest obecnie oferowana po 81-82 tys. tenge/tonę.

Oczywiście wiele będzie zależało od tego, jakie zbiory będą miały w tym roku Kazach i Rosja. I ogólnie o tym, jak będą się kształtować ceny pszenicy na rynku światowym. W tej chwili wszyscy czekają i obserwują pogodę. W Kazachstanie grozi susza, fale upałów występują również w przygranicznych regionach Rosji. Jednak jest jeszcze za wcześnie na prognozy i sytuacja wyjaśni się w połowie lipca. Wtedy zobaczymy, jakich cen może spodziewać się rynek pszenicy i mąki jesienią.

Źródło: Ukragroconsult (Ukraina)

72
POWRÓT DO ROLNICTWA
×